Podlodowe zawody wędkarskie – Czaplinek 2021

wpis w: Aktualności 0

Słoneczna niedziela, 21 lutego bieżącego roku, była dniem, w którym przeprowadzono nietypowe zawody wędkarskie. Dlaczego nietypowe? Łowienie z lodu przy bezchmurnym, błękitnym niebie, kiedy temperatura powietrza dochodzi do niemal 10 stopni na plusie, a będące oznaką nadchodzącej wiosny żurawie słychać z każdej strony,  tak właśnie trzeba nazwać.

Organizatorem tych zmagań było Koło PZW nr 10 z Czaplinka, a ich areną  jezioro Byszkowo.

Otwarta formuła rywalizacji, za co niewątpliwie należy pochwalić organizatorów, sprawiła, że na starcie, poza wędkarzami czaplineckimi, zameldowali się między innymi zawodnicy ze Szczecinka, Barwic, Koszalina, Złocieńca, Wierzchowa, Drawska Pomorskiego.

Po 4,5 godzinnej rywalizacji, sędziowie oficjalnie ogłosili następujące wyniki:

  1. Gajewski Maciej          Szczecinek                         3290
  2. Strajch Krzysztof         Czaplinek                           2155
  3. Garush Pogohosyan   Szczecinek                         2125
  4. Gajewski Jakub           Szczecinek                        1550
  5. Barszczewski Artur      Czaplinek                          1460
  6. Gajewski Mieczysław  Czaplinek                          1330
  7. Kukuła Antoni               Czaplinek                          1075
  8. Świątalski Marek          Barwice koło LIN               950
  9. Nowak Krzysztof          Czaplinek                            900
  10. Turski Bartosz               Koszalin                              890

Jak widać, pasjonaci wędkowania z Czaplinka okazali się nad wyraz  gościnni, o czym można było podyskutować przy ognisku podczas gorącego posiłku.

Jeszcze raz gratuluję członkom Koła PZW z Czaplinka perfekcyjnego przeprowadzenia tej rywalizacji, a zawodnikom doskonałego humoru, który niewątpliwie wpłynął na atmosferę całej imprezy.

Zawody przeprowadzane w otwartej formule to strzał w dziesiątkę. Poza zwiększeniem frekwencji dochodzi  coś dużo bardziej istotnego – ludzie. Dla mnie wędkarstwo to przede wszystkim Oni, tak więc nad brzegiem jeziora Byszkowo czułem się jak przysłowiowa ryba w wodzie.

Loading Images

Do zobaczenia następnym razem!