Jak łowić w Norwegii Środkowej? Wyprawa na Sulę z Eventur Fishing.

wpis w: Aktualności 0

Do wyprawy z  Eventur Fishing na wyspę Sula pozostał miesiąc, więc czas rozpocząć przygotowania. Łowiska norweskie, poza tym co je niewątpliwie łączy –  obfitość ryb, potrafią się bardzo mocno różnić. O ile w przypadku wyprawy na daleką północ można mocno ograniczyć arsenał zabieranego sprzętu, o tyle Środkowa Norwegia absolutnie na to nie pozawala. Dlaczego tak jest? Otóż spektrum gatunków, które możemy tam łowić jest znacznie większe niż dzieję się to wyżej. Powiązane jest  z tym też zastosowanie innych technik, przynęt i sprzętu. Od lat odwiedzam  łowiska Vikingów i jednoznacznie mogę stwierdzić, że najbardziej urozmaicone są  właśnie te w Norwegii Środkowej. Dzieję się tak, przede wszystkim, za sprawą ciepłego prądu zatokowego,  Golfstrom-u.

 

No, ale nie o biologii morza chciałem pisać. Prąd oceaniczny to życie, a co dla nas bardzo ważne, życie mocno zróżnicowane. Co więc zabrać na wyprawę wędkarską, za cal wybierając sobie  wyspę w Norwegii Środkowej? Otóż, sam stoję teraz przed tym dylematem, bo z jednej strony niby wszystko jest jasne, z drugiej jednak jest wiele wątpliwości, jak chociażby pogoda.

 

No, ale na coś zdecydować się muszę.

 

Tradycyjnie więc uzbroję się w jeden zestaw bardzo mocny. Wędka długości do 210 cm, cw do 500-600 gram, z multiplikatorem oczywiście.  Takim orężem będę polował na okazy – duże dorsze, halibuty, a przede wszystkim molwy, których tam nie brakuje. Widziałem okazy o masie ponad 30 kg i nie ukrywam, że chciałbym się z takim zmierzyć. Przynętą będą małe czerniaki lub makrele uzbrajane w systemy, które opisałem we wrześniowym numerze „Wiadomości Wędkarskich”  lub ciężkie pilkery. W zależności od prądów morskich i głębokości masa takich przynęt to 300-500 gram.

 

Kolejnym zestawem będzie to czego tradycyjnie używam na Bałtyku, rozwiązanie najbardziej uniwersalne. Wędka długości 300-330 cm, cw do 170 gram z kołowrotkiem o stałej szpuli.  Przynęty to pilkery o masie do 170 gram, a  także gumy. Tym można łowić  większość gatunków ryb występujących w Skandynawii.

 

I zestaw ostatni, przynoszący największą frajdę z wędkowania i holu ryb. Stosunkowo lekka wędka morska, o długości 270-300cm, cw  30-100 gram. Małe pilkerki, gumy – tymi przynętami będę szukał czarniaków, dorszy, a przy skałach również niesamowicie walecznych rdzawców, których hol dostarcza nie lada emocji, czego mam nadzieję,  uczestnikom tej wyprawy dane będzie doświadczyć.

 

Wędkarstwo to bezustannie poszukiwanie nowych sposobów na przechytrzenie nawet chimerycznie żerujących ryb, dlatego też nie można wykluczyć tego, że tam na  miejscu, po wizji lokalnej zdecyduję się na jeszcze inny wariant. Pewne jest to, że na Suli nudzić się nie mam zamiaru!

Czasu zostało coraz mniej, więc czas zrobić przegląd tego co już mam, no i uzupełniać braki. O jedno jednak mogę być spokojny – nie zabraknie mi bardzo dobrych, wielokrotnie testowanych w warunkach norweskich, przynęt J

 

Oczywiście, o tym co tam łowimy i jak się do tego przygotowujemy będziecie informowani na bieżąco.